Kolejne maleństwa. Z pewnego źródła wiem, że już wiszą na choince. Miały być w zieleni i beżach, więc proszę.
W tym roku znalazłam chwilę ( piszę to i nie wierzę, że się udało :))) i sama sobie uszyłam krasnalki i pierniczki. Wiszą już na choince, chciałabym poszyć jeszcze bałwanki, ale zobaczymy jak będzie z moją organizacją czasu. Ostatnio bardzo kuleje... Za dużo rzeczy do załatwienia a za mało czasu, niestety.
Radości z nadchodzącego weekendu:)
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz