Dzisiaj mój młodszy syn miał ślubowanie, pierwszoklasista:)))Dlatego moja lalka od razu wydała mi się taka szkolna, mimo że nie ma szkolnego mundurka.Sprawił to czar granatu i urok błękitu. Tak więc na zakończenie uczniowskiego tygodnia - pilna i wzorowa Julita.
Miłego weekendu!
Piękne prace! Dziękuję, że przyłączyłaś się do Craftowania dla Hospicjum Cordis! Szczegóły akcji przesłałam już mailem. Pozdrawiam cieplutko Kasia
OdpowiedzUsuńTe lale mnie urzekły....Dziewczyno masz skarb w rekach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje a także zapraszam do mnie na cos pysznego:-)
Zajrzę na pewno:)))
UsuńDziękuję za ciepłe słowa, aż chce się szyć następne i następne...Pozdrawiam ;)