piątek, 11 stycznia 2013

...

Nareszcie weekend, ach....
Uwielbiam piątkowy wieczór i tą świadomość, że jutro rano nie obudzi mnie alarm w telefonie ;) To ja decyduję o której wygramolę się z łóżka, nie żadna dziwna melodyjka :))) Super uczucie! To lubię!
A sobotę to już ubóstwiam !!! I myślę, że nie tylko ja, och...
 Z niedzielą jest już gorzej, nie jest źle, jednak po głowie krąży myśl, że już jutro rano zawibruje to coś, wystraszy, wyrwie z błogiego snu, ech...

Ale do niedzieli jeszcze duuuużo czasu :)


Moje laleczki, z serduchem, tak z okazji niedzielnej orkiestry :)
Niech gra muzyka, nie tylko w Waszych sercach...







5 komentarzy:

  1. Ale masz super!!! Mi jak nie zagra muzyczka w telefonie, to z pewnością wskoczą maluchy na głowę :) A jak udaję że mocno śpię to na siłę otwierają mi oczy i mówią: mama ty już nie śpisz plabda? A lalunie słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, ale to wskakiwanie na głowę przez maluchy to sama słodycz, nawet lepsza niż spanie :))) Pozdrawiam cieplutko ;)))

      Usuń
  2. Śliczne serduchowe lale uszyłaś!
    Ja też uwielbiam sobotę, bo mogę nasycić się moimi chłopakami! Ach, to już jutro! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dominiko, uroczej soboty !!!Dziękuję, że zaglądasz do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam i zapraszam po odbiór wyróżnienia: http://magnolienrinde.blogspot.com/2013/01/wyroznienie-od-magdy.html :)

    OdpowiedzUsuń